Szczypiornista z zadatkami na rugbistę15.07.2016
TweetCzwartek upływał w Gdyni pod znakiem angielskiej pogody, jednak nie przeszkodziło to w przygotowaniu bramek, które w najbliższy weekend posłużą zawodnikom podczas Mistrzostw Europy. Dziś mieli okazję przetestować je sportowcy z wielu gdyńskich klubów, w ramach konkursu kopów.
Do rywalizacji na Stadionie Miejskim w Gdyni przystąpiło sześcioro zawodników; Piotr Szczotka (koszykówka), Marcin Matysiak (piłka nożna), Marcin Wołek (radny Miasta Gdynia), Kamil Pedryc (piłka ręczna,), Aleksandra Dorsz (piłka ręczna) i Serge Bosca (rugby, Prezes Polskiego Związku Rugby). Zawody rozpoczęli Grzegorz Kacała i Dariusz Komisarczuk, którzy swoim doświadczeniem wspierali świeżo upieczonych adeptów rugby. Doświadczeni rugbiści objaśnili zasady konkursu, a następnie doradzali jak należy ustawić
Rywalizacja rozpoczęła się punktualnie w południe. Pogoda na moment spojrzała łaskawym okiem na zawodników, bowiem w czasie zabawy przestało padać. Jako pierwsza do piłki podeszła Aleksandra Dorsz, która popisała się bardzo dobrym kopnięciem na bramkę. Następnie swych sił próbowali Piotr Szczotka i Marcin Matysiak, którzy wykazali się niezłymi umiejętnościami. Następnie do piłki podszedł Marcin Wołek i Serege Bosca. Obaj panowie zaprezentowali precyzyjne kopnięcia. Jednak prawdziwym objawieniem zawodów był szczypiornista Kamil Pedryc, który z każdej konkursowej odległości trafiał do bramki.
Do finałowej rywalizacji przeszli wspomniany Kamil Pedryc, Marcin Wołek i Serge Bosca. Tutaj walka rozstrzygnęła się pomiędzy Kamilem Pedrycem i Marcinem Wołkiem. Serge Bosca jak pierwszy oddał niecelne uderzenie i zajął trzecie miejsce. Do pierwszego błędu trwała walka pomiędzy szczypiornistą Kamilem Pedrycem a Marcinem Wołkiem. W ósmej serii kopów z odległości, około 25 metrów pomylił się Marcin Wołek. Z uznaniem na postawę obu uczestników spoglądał Grzegorz Kacała, który podpytywał naszych finalistów, czy kiedyś próbowali swoich sił w rugby.
Zadowolony z sukcesu Kamil Pedryc podkreślał, że przede wszystkim liczyła się dobra zabawa – Bardzo fajne spotkanie zawodników z różnych klubów i dyscyplin. Cieszę się, że dobrze mi poszło, nogi aż tak nie są potrzebne w piłce ręcznej, choć dużo nad nimi pracujemy na siłowni, aby były mocne. Nie spodziewałem się, że tak dobrze mi pójdzie, ale grunt, że się udało, wygrałem i będzie to dla mnie miła pamiątka. W weekend będę kibicował kolegom rugbistom aby dobrze im poszło na Mistrzostwach Europy-. Zadowolony z drugiego miejsca był, także gdyński radny Marcin Wołek – Przede wszystkim podziwiam rugbistów, którzy na co dzień muszą włożyć dużo pracy i siły w to, by porządnie kopnąć. Dużo dały nam objaśnienia trenera Komisarczuka, trzeba mnóstwo pracować by być dobrym w tym sporcie.
Wspólną zabawę zakończyło wręczenie upominków dla uczestników konkursu, oraz pamiątkowa fotografia.
Paweł Plecha
Fot. Łukasz Kilar
Fot. Łukasz Kilar