Przegląd Lig Świata03.05.2021
Tweet
Super Rugby - Nowa Zelandia, Australia
• W Super Rugby Aotearoa dwa mecze bez prawdziwej stawki. Co prawda Chiefs, którzy mierzyli się z Blues, mieli nad nimi tylko 5 punktów przewagi, ale o kolejności w przypadku równej liczby punktów decydowała liczba zwycięstw i nawet zwycięstwo Blues za 5 punktów, dzięki któremu zrównali się punktami z Chiefs, nie pozwoliło im awansować do finału rozgrywek. Blues długo utrzymywali w tym meczu skromną przewagę – do przerwy było 14:9, po kolejnym kwadransie gry 19:12. Na kwadrans przed końcem Chiefs wyrównali, ale końcówka spotkania należała zdecydowanie do Blues. Trzy przyłożenia w ostatnich pięciu minutach zdecydowanie przeważyły szalę na ich korzyść i dały im imponujące zwycięstwo 39:19. Warto jednak pamiętać, że Chiefs będąc pewnymi awansu do finału pozwolili odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. W drugim spotkaniu Hurricanes pokonali Highlanders 41:22 po znakomitej, widowiskowej grze w drugiej połowie, podczas której zdobyli cztery przyłożenia. Hurricanes pozostali na ostatnim miejsce w rozgrywkach, odnieśli w nich zaledwie drugie zwycięstwo, ale zdecydowanie na nie zasłużyli.
• W finale zobaczymy obrońców tytułu, Crusaders, oraz Chiefs, którzy po katastrofalnym ubiegłym sezonie i kiepskim początku obecnego, zdołali zapewnić sobie drugie miejsce w tabeli serią pięciu zwycięstw z rzędu, przerwaną dopiero w sobotę.
• W Super Rugby AU mieliśmy półfinał. Western Force, które zadziwiło świat awansując do niego po świetnej końcówce rundy zasadniczej, nie zdołało sprawić kolejnej niespodzianki. Jednak mecz nie był spacerkiem dla faworyzowanych Brumbies. Na pierwsze punkty w meczu czekaliśmy aż 35 minut: Domingo Miotti dał prowadzenie Western Force, ale już moment później jego drużyna straciła je po pierwszym przyłożeniu Brumbies. Kilka minut potem jeden z kolegów Miottiego zobaczył czerwoną kartkę za atak na głowę (mimo szarży na wysokości kolan), a Brumbies jeszcze w ostatniej akcji pierwszej połowy wykorzystali przewagę, zdobyli drugie przyłożenie i prowadzili 12:3. Na początku drugiej połowy mimo osłabienia Force zmniejszyło straty (kolejny karny Miottiego). Gdy Brumbies odskoczyli o kolejne trzy oczka, Miotti ponownie odpowiedział tym samym. O ostatecznym wyniku zadecydowały jednak dwa karne dla Brumbies w samej końcówce meczu – dały im zwycięstwo 21:9.
• W finale czeka nas starcie Reds z Brumbies. A po nieudanym sezonie Rebels zrezygnował z funkcji główny trener drużyny, pracujący tam od 2018 David Wessels.
Top 14 - Francja
• W Top 14 cztery zaległe spotkania z ostatnich dwóch kolejek. Już w czwartek zagrały między sobą Bajonna i Castres. Górą byli walczący o play-off goście, którzy pokonali broniących się przed spadkiem Basków 26:23 (prowadzili już 23:3, ale Bajonna niemal ich dogoniła – a ostatnie 5 minut meczu, przy trzech punktach straty, grała z przewagą jednego zawodnika). Jednak bonusowy punkt defensywny może być też na wagę złota.
• Sporo emocji w derbach Paryża. Znajdujący się w czołówce tabeli Racing 92 podejmował Stade Français, wciąż marzące o awansie do play-off. I nieoczekiwanie to goście zdominowali pierwszą połowę, krótko przed jej końcem prowadząc 16:0. Jednak Racing przed przerwą odrobinę zredukował straty, a na początku drugiej połowy wykorzystując 10 minut gry w przewadze zmniejszył je do czterech punktów, ale kolejne karne Jorisa Segondsa (w sumie aż 25 punktów z kopów) pozwoliły Stade z powrotem wysforować się do przodu. Sporo emocji dostarczyła końcówka: na pięć minut przed końcem Racing zmniejszył straty do sześciu punktów po przyłożeniu Teddy’ego Iribarena, ale Stade niemal natychmiast odpowiedziało i z powrotem odskoczyło na 13 oczek. Racing jednak się nie poddawał, tuż przed końcem Teddy Thomas zdobył swoje drugie przyłożenie w meczu i różnica wynosiła ponownie 6 punktów. Na zmianę rezultatu pozostało jednak za mało czasu. Racing przegrał 29:35, mimo że zdobył dwa razy więcej przyłożeń niż rywale.
• W dwóch pozostałych spotkaniach: Clermont pokonał Brive 37:27 (Brive dwukrotnie dochodziło gospodarzy na dystans 7 punktów, ale mimo to Clermont pewnie wygrało, 17 punktów z kopów zaliczył Morgan Parra), a Tulon wygrał z Agen 34:17 (pierwsza połowa zaskakująco wyrównana, Tulon dopiero w końcówce przechylił szalę na swoją korzyść, a cenny punkt bonusowy zdobył dopiero dzięki ostatniej akcji meczu).
• W tabeli roszady tylko w rejonie walki o awans do play-off (awansuje sześć najlepszych drużyn). Tulon awansował do czołowej szóstki i ma niezłą pozycję, biorąc pod uwagę, że ma jeden mecz zaległy. Wypadło z tej grupy Bordeaux – to ma aż dwa mecze zaległe, co oznacza, że będzie je rozgrywać z większą częstotliwością od rywali. Na cztery kolejki przed końcem fazy zasadniczej różnica między czwartym Racingiem 92 i dziewiątym Stade Français wynosi tylko sześć punktów, a więc tu zdarzyć się jeszcze może wiele.
• Swoją drogą, choć kilka klubów ligi (zwłaszcza tych z dołu tabeli) chciało ograniczenia spadków z Top 14, władze ligi podjęły decyzję o niezmienianiu zasad (spada ostatnia ekipa, przedostatnia gra baraż, a z Pro D2 spadają dwa ostatnie zespoły). Uzgodniono również zasady postępowania w przypadku, gdy jakieś spotkanie nie zostanie rozegrane z powodu epidemii – mają być podane do publicznej wiadomości w tym tygodniu.
Rainbow Cup SA - Południowa Afryka
• Rainbow Cup w Europie przerwało rozgrywki na weekend europejskich pucharów (mimo że w tych ostatnich występował już tylko Leinster), natomiast zaczęły się zmagania drużyn południowoafrykańskich. Sporo emocji w meczu Stormers z Sharks. Po 12 minutach meczu gospodarze prowadzili 17:0, ale w ciągu minuty pozostali na boisku w trzynastkę (czerwona i żółta kartka). Mimo tak dużej przewagi Sharks w tym okresie zdołali zdobyć tylko jedno przyłożenie, a Stormers odpowiadali karnymi. Do przerwy gracze z Kapsztadu prowadzili 23:12. Po przerwie Sharks szybko zmniejszyli straty do 4 punktów, a moment później kolejny zawodnik Stormers zobaczył czerwoną kartkę. W ciągu pięciu minut Sharks zdobyli dwa przyłożenia i prowadzili już 33:23. Co prawda gdy Stormers ponownie grali w piętnastu odpowiedzieli przyłożeniem, ale to było za mało - przegrali 30:33. Hat-trick przyłożeń zaliczył Reniel Hugo. W drugim spotkaniu Bulls pokonali Lions 24:9.
Major League Rugby - USA, Kanada
• W Major League Rugby nadal zawodzi San Diego Legion – tym razem przegrał z New England Free Jacks ponosząc piątą porażkę w siedmiu meczach. Nie do zatrzymania są natomiast nadal LA Giltinis – roznieśli stołeczne Old Glory DC 47:17 (dwa przyłożenia DTH van der Merwe). Poza tym NOLA Gold pokonała Toronto Arrows (pierwszą połowę przegrali 0:14, drugą wygrali 22:0), a mistrzowie ze Seattle kontynuowali fatalną passę i przegrali z RUNY 21:23 (choć prowadzili od 6. do 76. minuty – w drugiej połowie nie zdobyli jednak ani jednego punktu). W konferencji wschodniej nadal bardzo ciasno (na czele RUNY i NOLA Gold), w konferencji zachodniej na czele dwie drużyny związane z Gilchristem: LA Giltinis i Austin Gilgronis.
SLAR - Ameryka Południowa
• W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej Súper Liga Americana de Rugby na uwagę zasługiwało zwycięstwo chilijskiego Selknamu nad urugwajskim Peñarolem (27:17). Ale chyba jeszcze większą niespodzianką był wynik meczu Jaguares XV z paragwajskimi Olimpia Lions, wygrany przez Argentyńczyków tylko 40:26. Inna sprawa, że Olimpia Lions też w duże mierze opiera się na zawodnikach z Argentyny. Ostatnia kolejka w tej sytuacji była grą bez jakiejkolwiek realnej stawki, aczkolwiek jeden z wyników jest wart uwagi – niemający już szans awansu do play-off Cobras niespodziewanie pokonali chilijski Selknam 21:20 (wypracowali sobie przewagę w pierwszej połowie, na trzy minut przed końcem rywale jednak ich przegonili i o wszystkim zadecydował karny wykonany w 79. minucie). W półfinałach zobaczymy pary: Jaguares XV – Olimpia Lions i Peñarol – Selknam.
Liga Stawok - Rosja
• Za nami pierwszy mecz pierwszego półfinału mistrzostw Rosji. Metałłurg Nowokuźnieck przegrał z Lokomotiwem Penza 27:30. Lokomotiw był zdecydowanie najlepszą drużyną fazy zasadniczej rozgrywanej w ubiegłym roku, tymczasem w tym meczu (pierwszym mistrzowskim po wielomiesięcznej przerwie) potrzebował do zwycięstwa dogrywki. Pierwszy mecz drugiego półfinału, derbów Krasnojarska, dzisiaj. A przy okazji, zapowiedziano start od przyszłego sezonu kobiecych mistrzostw kraju w piętnastkach – poprzednie rozegrano ponad ćwierć wieku temu, w 1994.
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]