Lelo - Wielkanocna Gra04.04.2021
TweetRugby jest w Gruzji jednym z najpopularniejszych sportów, a jego prekursorem Lelo - gra znana w starożytności, której reguły, a raczej ich brak przetrwały tysiąc lat. W 2013 roku założono "Georgia Lelo Federation", a następnie zaczęto rozgrywać mistrzostwa.
Pierwsza najbardziej znana wzmianka o Lelo pojawia się w XII wiecznym gruzińskim eposie narodowym „Witeź w tygrysiej skórze” Szoty Rustawelego, którego bohaterowie grają w Lelo Burti, sama gra jest jednak starsza sięgająca tradycją do czasów starożytnych. Lelo była popularna w wielu gruzińskich miejscowościach, a także na całym Kaukazie, jej celem było wybranie i przygotowanie mężczyzn do walki. Tradycyjne mecze Lelo odbywały się w niedzielę Wielkanocną, więc jeżeli ktoś chce zobaczyć starożytny sport na własne oczy, a nie współczesną wersję Lelo, powinien udać się w ten dzień na zachód kraju gdzie w wiosce Szuchuti w regionie Guria nadal odbywają się mecze z zachowaniem starych reguł. Mecz w Lelo można też zobaczyć podczas Festiwalu Wina w ostatni weekend października w Tbilisi. Właśnie, reguły to nie jest dobre słowo do określenia Lelo, która nie ma praktycznie zasad poza jedną, wygrywa zespół, który np. przejdzie z piłką rzekę płynąca przez środek wsi i położy ją na drugim brzegu lub w innym umówionym miejscu.
W grze rywalizują drużyny składające się z mężczyzn z okolicznych miejscowości, wiosek lub sąsiednich dzielnic, a zwycięstwo poza przygotowaniem wojowników miało zapewnić danej miejscowości lepsze plony. Gra zaczyna się od robienia piłki, musi być duża i ciężka, szyją ją miejscowi zawodnicy, skórzany worek napełnia się ziemią, owczą wełną czy końskim włosiem i polewa winem, Gruzini przy tym ucztują, rozmawiają i śpiewają pieśni. Gdy piłka jest gotowa wszyscy niosą ją do cerkwi, a po południu miejscowy pop wynosi ją na plac gry, a przy okazji pełni rolę sędziego, podrzuca piłkę w górę, rozpoczyna grę. Poświęcenie w cerkwi i udział popa dodano dopiero w IV wieku gdy Gruzja wprowadziła chrześcijaństwo. Rozgrywka trwa do momentu gdy jedna z drużyn przeniesie piłkę do swojej części miejscowości, na drugi brzeg rzeki lub w inne ustalone miejsce, nie jest to proste i może trwać kilka godzin. Po meczu piłkę przechowuje się w cerkwi lub składa na grobie wybranego zawodnika, który zmarł w ciągu ostatniego roku. Ze względu na fakt, że prawie wszystkie chwyty pozwalające na odebranie piłki przeciwnikom są dozwolone gra jest widowiskowa, a czasem brutalna, zdarzały się też przypadki śmiertelne. W tradycyjnym Lelo nie ma ograniczonej liczby graczy, strojów, a plac gry nieraz stanowi olbrzymi teren na którym są wzniesienia, lasy, a nawet bagna. Zdarzało się niegdyś, że do transportu piłki używano koni, w końcu ważyła 16 kilogramów.
Oczywiście w czasach sowieckich Lelo zostało znormalizowane, bo jak mogła istnieć w ZSSR gra bez boiska i reguł? Sowieci ustalili, że w Lelo można grać na boisku o długości 90-135 i szerokości 60-90 metrów. Okrągła piłka ze skóry waży 2,5 kg, ma 85-90 cm obwodu, a wypełniona jest końskim włosiem lub owczą wełną. Zespoły tak jak w rugby liczą po 15 zawodników, gra się dwa razy po 30 minut, a celem jest zdobycie bramki. Można wybijać piłkę z rąk przeciwników i podawać ją we wszystkich kierunkach, nie można natomiast ich popychać, podcinać, ani po nich skakać, zabronione jest też blokowanie zawodnika bez piłki.
Reportaż "Lelo Burti" Magdaleny Konik [kliknij]
Film "Lelo Burti" Marcina Draba [kliknij]
Reportaż "Lelo Burti" Magdaleny Konik [kliknij]
Film "Lelo Burti" Marcina Draba [kliknij]