Japończycy chcą wrócić do Super Rugby17.09.2022
Tweet
Rugbiści Kraju Wschodzącego Słońca chcą wrócić do Super Rugby, największego turnieju klubowego na południowej półkuli.
W ostatnich miesiącach w Super Rugby trwa konflikt o warunki finansowe udziału w turnieju klubów z Australii i Nowej Zelandii. Strona australijska jest niezadowolona, że ich związek rugby otrzymuje mniej pieniędzy od nadawców niż Nowozelandczycy. Przedstawiciele Zielonego Kontynentu zagrozili nawet swoim sąsiadom wycofaniem się z turnieju po 2023 roku.
Nowozelandczycy chcą kontynuować turniej i mierzyć się z australijskimi drużynami na boisku, ale nie chcą dzielić się zyskami. I nagle przedstawiciele Japonii chcą przyjść z pomocą Nowozelandczykom. W Kraju Wschodzącego Słońca tęsknią za dniami, kiedy Sunwolves (drużynę rozwiązano w 2020 roku) grały przeciwko Crusaiders czy ACT i Brumbies i chcą wrócić do gry. Strona japońska proponuje włączenie do turnieju dwóch drużyn, ich zdaniem rozległy rynek reklamy w Japonii pomoże zniwelować nierówności w dystrybucji dochodów i zaspokoić apetyty Australijczyków.
W tej sprawie głos zabrał ex Wallabies, a obecnie zawodnik Kintetsu Liners Osaka - Quade Cooper, który uważa, że najlepiej sprawdzi się w Super Rugby model europejski skupiając najlepsze drużyny z każdej ligi krajowej w turnieju w stylu Pucharu Mistrzów. -Zbierzmy dwie najlepsze drużyny z ligi japońskiej, trzy z Super AU i trzy z Super Rugby NZ, rozegrajmy ćwierćfinały, półfinały i finał - zaproponował Cooper.
Nowozelandczycy są zainteresowani propozycją Japonii, podczas gdy w Australii projekt jest rozważany.
Źródła: rugger.info; planetrugby.com