Jak zmieniały się pozycje w rugby24.02.2022
TweetJak pozycje w rugby zmieniły się na przestrzeni historii. Przyjrzymy się ewolucji pozycji rugby w ciągu prawie 200 lat, odkąd uważa się, że William Webb Ellis „wykazał się dobrym lekceważeniem zasad futbolu”.
W ciągu dwóch wieków, odkąd William Webb Ellis „wykazał się dobrym lekceważeniem zasad futbolu”, gra, która stała się znana jako rugby i pozycja tych, którzy w nią grają, ewoluowała prawie nie do poznania. Kiedy Webb Ellis uczęszczał do Rugby School na początku XIX wieku, mecze, takie jak te uwiecznione w „Tom Brown's School Days” Thomasa Hughesa, mogły obejmować 60 lub więcej graczy w każdej drużynie, a ich ukończenie mogło zająć kilka dni. Cel tych meczów był prosty: zdobyć więcej bramek niż przeciwnik. Bramki zdobywano kopiąc piłkę przez słupki i powyżej poprzeczki, z kopnięcia z upuszczenia lub z kopnięcia z miejsca. Te ostatnie było zdobywane gdy piłka została przyłożona za linią bramkową przeciwnika, aby zdobyć próbę po przyłożeniu. Uczestnicy zostali podzieleni na cztery pozycje: napastnicy (forwards- młyn lub przód), którzy brali udział w młynach, łącznicy (half-backs, zostało dwóch- młyna i ataku), którzy czekali, aby rzucić się na piłkę, gdy opuści młyn, atakujących (three-quarters- atak lub tyły) i obrońcy (full-backs, obecnie został jeden), którzy bronili linii bramkowej swojego zespołu.
Od połowy XIX wieku, kiedy gra została przeniesiona z Rugby do innych szkół i uniwersytetów, zostały utworzone kluby dla tych, którzy chcieli grać bardziej zorganizowane mecze, tam liczba zawodników wahała się od 12 do 20. W pierwszych międzynarodowych meczach między Anglią, Szkocją i Irlandią rywalizowały zespoły liczące 20 graczy. Te składały się z 15 napastników, dwóch łączników, jednego atakującego i dwóch obrońców.
Przed sezonem 1876-77 zdecydowano, że wszystkie mecze testowe będą rozgrywane w składach 15-osobowych. Ten ruch miał wpływ na składy, ponieważ dokonano pierwszych poprawek formacji i pozycji. Większość drużyn ustawiła się teraz w linii z podziałem na dziewięć-sześciu napastników i atakujących, a zmniejszenie liczby graczy sprawiło, że wielu kapitanów czuło się bezpiecznie grając tylko z jednym obrońcą. Te zmiany sprawiły, że większość drużyn rugby wkrótce ustawiła się w kolejności dwóch obrońców, trzech atakujących, łącznik i napastnicy. Gdy przyłożenia zaczęły nabierać większego znaczenia w systemie punktacji rugby, atakujący dostawali więcej piłek i mieli większą odpowiedzialność w ataku.
To doprowadziło Cardiff, początkowo nieumyślnie, do wprowadzenia na arenie międzynarodowej kolejnej innowacji pozycyjnej, którą później wprowadziła Walia, debiutująca w teście przeciwko Anglii w 1881 roku. Legenda głosi, że w 1884 roku drużyna Cardiff chciała znaleźć sposób na włączenie Franka Hancocka do ataku jednocześnie nie rezygnując ze środkowego, zdecydował się więc przesunąć napastnika z młyna i grać z czteroma atakującymi - dwoma środkowymi i dwoma skrzydłowymi. Zmiana umożliwiła Cardiff opracowanie gry ataku opartej na krótkich podaniach, która wkrótce została skopiowana w całej Walii i w większości świata rugby. Bez zagadnienia Hancocka z Cardiff odmówiono by nam w ostatnich latach kilku majestatycznych partnerstw na środkach ataku, w tym Gordona D'Arcy'ego i Briana O'Driscolla czy Ma'a Nonu i Conrada Smitha. Niektóre drużyny, które w tym czasie grały z ośmioma napastnikami, próbowały trzech łączników, podczas gdy Nowa Zelandia, która na przełomie wieków grała z siedmioma napastnikami - używała ósmego napastnika w tylnej linii pomiędzy łącznikiem, a atakiem.
Aż do tego momentu napastnicy pozostali w dużej mierze nietknięci tymi postępami, jednak na początku XX wieku do gry zaczęła wchodzić specjalizacja na pozycjach w młynie, inspirowana przede wszystkim sukcesami wczesnych drużyn All Blacks.
Niektóre z innowacji napastników w Nowej Zelandii okazały się kontrowersyjne - na przykład dwuosobowy pierwsza linia, ale to był początek wyspecjalizowanych napastników/młynarzy, jakich znamy dzisiaj. Gdy napastnicy zaczęli doskonalić się na pozycjach, role te stały się bardziej określone. Filarzy musieli być mocne i solidne, podczas gdy wzrost był pożądany do II linii, który musiał dodać wagi do młyna i wygrywać piłki w aucie.
Chociaż All Blacks odnieśli sukces na początku XX wieku z formacją młyna 2-3-2, większość drużyn używała ustawienia 3-2-3, aż do ustalenia ośmiu graczy młyna w przepisach. Formacja młyna w ustawieniu 3-4-1 została po raz pierwszy zastosowana w RPA na przełomie wieków, ale to trener Uniwersytetu Stellenbosch, August „Oubaas” Markötter, opracował i spopularyzował ten pomysł w latach 20-tych XX wieku. W tej formacji „ósemka” kontrolowała posiadanie piłki i współpracowała z łącznikiem młyna w celu przeprowadzenia ataków. Specjalizacja na pozycjach ewoluowała w ciągu następnego stulecia, ale umiejętność przekształcenia młyna w platformę ataku jest nadal kluczowym aspektem tej roli dzisiaj, o czym świadczy regularność, z jaką tacy gracze jak Ardie Savea, Poppy Cleall i Sam Simmonds pokonują linia pola punktowego.
Od czasu nadejścia profesjonalizmu w 1995 roku, wraz z przyspieszeniem gry, zmieniły się również wymagania stawiane graczom na niektórych pozycjach.
Na przykład rwacze z otwartej strony stali się specjalistami podejmowania gry, podczas gdy gracze z pierwszego linii, tacy jak Tadhg Furlong, Kyle Sinckler i Codie Taylor, są znani zarówno ze swoich umiejętności gry z piłką w ręku, jak i bez niej.
Ale choć samo rugby i ludzie, którzy w nim grają, zmieniły się w ciągu ostatnich 200 lat, rugby pozostaje grą z prostym celem: zdobyć więcej punktów niż przeciwnicy.
Źródło: World Rugby