Czy ściany pomagają?15.07.2016
TweetW najbliższy weekend podopieczni Blikkiesa Groenewalda, zagrają po raz pierwszy w roli gospodarza turnieju finałowego Mistrzostw Europy. To wielkie święto polskich siódemek, bowiem po raz pierwszy najlepsze drużyny kontynentu zagrają w naszym kraju. Postanowiliśmy sprawdzić, jak podczas dotychczasowych turniejów radzili sobie gospodarze.
Wszystko zaczęło się w Heidelbergu
Piękne niemieckie miasto, położone nad rzeką Neckar w Badenii – Wirtembergii było areną pierwszych Mistrzostw Europy siódemek w 2002 roku. Gospodarze trafili do grupy A. Już podczas inauguracyjnego spotkania los skojarzył ich z ekipą Biało – Czerwonych. Niemcy odnieśli pewne zwycięstwo nad naszą reprezentacją 26:7. Ogółem w fazie grupowej nasi zachodni sąsiedzi wygrali trzy mecze, dwa zaś przegrali. Jednak wystarczyło to do awansu do fazy półfinałowej. Tutaj fortuna nie sprzyjała gospodarzom, Niemcy trafili na Portugalczyków, którzy w grupie ponieśli tylko jedną porażkę. W meczu o finał rugbiści z Półwyspu Iberyjskiego pokonali Niemcy 19:7, zaś w spotkaniu o brąz gospodarze wzięli rewanż na Francuzach za porażkę w grupie wygrywając 19:7. To zwycięstwo pozwoliło Reprezentacji Niemiec zająć wysokie trzecie miejsce w historycznym turnieju Mistrzostw Europy Rugby7.
W kolejnym roku najlepsze siódemki Starego Kontynentu ponownie odwiedziły miasto, w którym studiował polski poeta Adam Asnyk. Drugi turniej w Heidelbergu, nie był jednak aż tak udany dla Reprezentacji Niemiec jak premierowe zawody. Gospodarze zaczęli od wygranej z Polską, jednak im dalej tym trudniej. Nasi zachodni sąsiedzi przekonali się o tym podczas meczu z Gruzją, który zakończył się nieprzyjemną porażką. Następnie w półfinale Niemcy musieli uznać wyższość portugalskiej kadry, a w meczu o brąz ponownie za silni dla gospodarzy byli Gruzini. Czwarte miejsce nie jest najgorszym wynikiem, jednak mający pobudzone apetyty gospodarze liczyli na więcej.
Trzecia impreza rangi mistrzowskiej odbyła się w Palma de Mallorca. Słoneczna i ciepła stolica archipelagu Balearów, była niezwykle klimatycznym miejscem na rozegranie Mistrzostw Europy. Hiszpanie po raz drugi gościli w elicie, poprzedni turniej zakończyli na siódmym miejscu, dlatego apetyty na poprawę wyniku były ogromne. Hiszpania uplasowała się w grupie na drugim miejscu, zaraz za reprezentacją Włoch. Jednak w kolejnej rundzie przegrali w derbach Półwyspu Iberyjskiego z Portugalią 12:0, dzięki czemu zajęli w klasyfikacji końcowej ósme miejsce, nie poprawiając osiągnięcia z Niemiec.
Trzy turnieje w Moskwie
Pomiędzy 2005 a 2007 rokiem, Moskwa gościła najlepsze drużyny Europy. Rosja pierwszy turniej na własnej ziemi zaczęła fenomenalnie, od kompletu zwycięstw w fazie grupowej, W półfinale rozbijając Francję 17:0. Dopiero w finale mocniejsi od Rosjan okazali się Portugalczycy. Swój pierwszy turniej w roli gospodarza Rosjanie zakończyli ze srebrem, zaś rugbiści z Półwyspu Iberyjskiego cieszyli się z czwartego z rzędu mistrzostwa. Kolejne zawody to ponownie koncert gry Rosjan, z jedną porażką w grupie nasi wschodni sąsiedzi awansowali do półfinału. Tam odnieśli pewne zwycięstwo nad Francją, natomiast w finale mieliśmy powtórkę z poprzedniego turnieju. Portugalia drugi raz z rzędu okazała się lepsza od Rosji. Co ciekawe jedyną porażkę w grupie Rosjanie, także zaznali z rąk Portugalczyków. W 2007 roku Moskwa po raz ostatni przed dwuletnią przerwą gościła najlepsze ekipy Starego Kontynentu. Rosjanie w kolejnej edycji dopięli swego i zostali najlepszą drużyną Europy w rugby siedmioosobowym. W grupie Rosja poradziła sobie z każdym z rywali, w tym Polską, Francją i Niemcami. W półfinale gospodarze wygrali z Hiszpanią 45:0, zaś w finale ponownie pokonali Francję, tym razem 35:10.
Na dwa lata Mistrzostwa Europy powróciły do Niemiec. Prawo do organizacji zawodów wywalczył sobie Hanower. Miasto, które w XIV wieku było częścią związku miast handlowych Hanza, gościło w 2008 i 2009 roku najlepsze siódemki starego kontynentu. Gospodarze w poprzednich edycjach w Heidelbergu spisywali się znakomicie, jednak tym razem zagrali poniżej oczekiwań. Niemcy zajęli trzecie miejsce w grupie, co oznaczało konieczność gry o niższe pozycje w klasyfikacji. Ostatecznie po zwycięstwie nad Ukrainą gospodarze zajęli siódme miejsce. Rok później wynik był jeszcze słabszy. Niemcy uplasowali się na ostatnim miejscu w grupie, nie odnosząc nawet zwycięstwa. W klasyfikacji końcowej gospodarze musieli zadowolić się przedostatnim miejscem.
W roku 2010 zawody powróciły do Moskwy. Był to ostatni turniej organizowany tylko przez jedno miasto. W kolejnych edycjach role gospodarzy przypadały kilku ośrodkom miejskim. Ponownie chłodniejszy klimat sprzyjał Portugalii, która wygrała cały turniej. Gospodarze dobrze wywiązali się ze swojej roli, zajmując trzecie miejsce.
Turnieje w wielu miastach
Od 2011 roku impreza rangi Mistrzostw Europy gości w wielu miastach. Co roku odbywa się od dwóch do czterech rund, które wyłaniają kolejnego mistrza Starego Kontynentu. W 2011 roku impreza odbyła się Lyonie, Moskwie, Barcelonie i Bukareszcie. Podczas pierwszych zawodów Francuzi, u siebie zajęli trzecie miejsce. Wygrywając w spotkaniu o brąz 7:0 z Portugalią. Rosjanie na własnym boisku zakończyli turniej na odległym siódmym miejscu. Hiszpania przed swoimi kibicami uplasowała się na piątej pozycji. Najsłabiej zaprezentowała się Rumunia, która bukaresztański turniej zakończyła na dziesiątym miejscu. 2011 rok z gospodarzy najlepiej będą wspominać Hiszpanie, którzy w klasyfikacji generalnej znaleźli się na trzecim stopniu podium.
W 2012 roku cykl gościł w trzech miastach. Po raz pierwszy jednym z organizatorów imprezy było skandynawskie miasto. Mistrzostwa Europy odbyły się w duńskim Odense. Duńczycy byli jednak tylko tłem dla bardziej doświadczonych i utytułowanych rywali. Ostatecznie zajęli szesnaste miejsce, najniższe z pośród wszystkich uczestników. Pozostałe edycje mistrzostw odbyły się w Moskwie i Lyonie. Najwyżej cały cykl z krajów goszczących zawody siódemek ukończyła Francja na trzecim miejscu. Rok później Mistrzostwa Europy miały tylko dwie odsłony. Ponownie zawody odbyły się w Lyonie i Bukareszcie. Francja zakończyła je na trzecim miejscu, Rumunia na dziewiątym
Rok 2014 to cztery imprezy; Lyon, Moskwa, Manchester i Bukareszt. Cały cykl wygrała Francja, zaczynając od zwycięstwa w turnieju rozegranym u siebie. W Moskwie Rosjanie jako gospodarze zajęli szóste miejsce, triumfowali Anglicy, którzy następnie wygrali cały turniej na Wyspach Brytyjskich. Kto zostanie Mistrzem Europy, zadecydowała rozgrywka w Bukareszcie. Rumuni byli jedynie tłem dla pozostałych drużyn i zajęli ostatnie miejsce. W finale wygrała Francja.
W zeszłym roku wszystkie zawody odbyły się pod dyktando Francji. Siódemki obrońców tytułu poradziły sobie znakomicie w Moskwie. W finale gospodarze przegrali różnicą aż 23 oczek. Następnie Francuzi wygrali imprezę w Lyonie, by sięgnąć po tytuł Mistrza Europy w Exeter, gdzie w finałowym boju pokonali gospodarzy turnieju Anglików.
Paweł Plecha